STOWARZYSZENIE Lokalna Grupa Działania "Ziemia Pszczyńska"

W dniach 20-23 października nasza grupa uczestniczyła w wizycie studyjnej u partnera projektu CHILD - GAL Campidano na Sardynii. Na miejscu spotkaliśmy się także z przedstawicielem naszego fińskiego partnera - LAG EMOry.

To był bardzo intensywny czas, w pierwszym dniu odwiedziliśmy gminę Villasor, poznając Burmistrza - Massimo Pinna, który oprowadził nas po urzędzie gminy oraz miejscowości. Odbyliśmy spotkanie z naszymi partnerami z GALu i LAG EMO, obejrzeliśmy dawny zamek, który obecnie przechodzi renowację, a także spotkaliśmy się z przedstawicielem organizacji C.C.N. Villasor. Następnie udaliśmy się do Officina del Pallet - urokliwego miejsca w którym mogliśmy się poczuć jak dzieci to był dobry czas podczas którego mogliśmy wspólnie z dziećmi wykonać nasze prace wykorzystując do tego celu różnego rodzaju materiały w duchu zero waste.
Dzień zakończyliśmy warsztatami Fregula di Guliano Pistis, własnoręcznie wykonując ten makaron. Mogliśmy podpatrzeć każdy etap wytwarzania tego produktu a na koniec również go zdegustować. Ta niewielka, rodzinna manufaktura pokazuje, jak wielką rolę odgrywają tutaj zarówno przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje i dawne receptury ale i wzajemna, rodzinna współpraca na poziomie wielu pokoleń.
Miłym akcentem dnia było spotkanie integracyjne z innymi polskimi grupami LGD przebywającymi na terenie Sardynii. Wzajemna wymiana doświadczeń to z pewnością wartość dodana tego spotkania.

Drugi dzień naszego pobytu na Sardynii to kolejne ciekawe miejsca na mapie tej urokliwej wyspy, które udało nam się odwiedzić.
Poznaliśmy ważne, z punktu widzenia sardyńskiej diety produkty wytwarzane na wyspie i eksportowane niemalże na cały świat. Mowa o winie oraz soli.
W pierwszej kolejności udaliśmy się do Winnicy Dolianova, która jest największą winnicą na Sardynii. Sprzedaje około 4 milionów butelek wina rocznie, eksportowanych na cały świat. Produkuje najbardziej typowe sardyńskie wina, takie jak Cannonau, Monica, Nuragus, Moscato i Vermentino.
Następnie udaliśmy się do Saline Conti Vecchi, gdzie znajduje się druga co do wielkości wytwórnia soli morskiej. W specjalnych zbiornikach zajmujących ponad dwa tysiące hektarów, w wyniku działania słońca i wiatru, zostaje odparowana woda morska i wytrącają się kryształki soli.
Saline Conte Vecchi wzięły swą nazwę od nazwiska inżyniera, dyrektora kolei na Sardynii, który w wieku 70 lat, przedstawił władzom miasta swój nowy projekt - wytwórnię soli morskiej. Projekt zrealizowano pod koniec lat 20tych poprzedniego stulecia, a fabryka działa do dziś.
Specjalna ścieżka, którą zwiedza się pociągiem dla turystów, pozwala zaobserwować mieszkające w okolicy zbiorników liczne ptactwo, w tym flamingi. To był niezwykły widok móc obserwować te dostojne ptaki. Wiemy już, że ich różowe zabarwienie, to efekt ich diety. Zbiorniki te zamieszkuje różowa alga, którą żywi się inny skorupiak (krewetka), ten zaś zjadany przez flaminga, nadaje mu charakterystyczny kolor upierzenia. Pisklęta flamingów są szare, dopiero po roku ich pióra nabierają różowego upierzenia.
Na koniec wzięliśmy udział w warsztatach kulinarnych. Po raz kolejny, pod fachowym okiem mogliśmy samodzielnie przygotować Culurgiones - włoskie pierogi z ziemniakami, serem i miętą.
Z pozoru łatwe do przygotowania "pierogi" wymagały nieco większej wprawy aby wykonać je należycie, byliśmy jednak dumni z tego, że wykonane danie, następnie wylądowało na naszym stole z kolacją.

Będąc w tym mieście nie sposób nie poznać bliżej jego historii - jak się okazuje dość burzliwej...
Podczas spaceru z naszą przewodniczką Virginią, mogliśmy poznać piękne i zarazem pełne historii zakątki tego miejsca.
Bastion Saint Remy z niezwykłą panoramą rozciągająca się z tej niegdyś zamkniętej dzielnicy miasta, Katedra w Cagliarii czy urokliwe uliczki przecinające każdą część miasta, to jedynie wycinek naszego  zwiedzania.
Usłyszeliśmy także o ogromnych zniszczeniach, jakich Sardynia doświadczyła w czasie II wojny światowej, odtąd trwale zmieniając charakter zabudowy wyspy.
Virginia przedstawiła nam także projekt dla dzieci który rozpoczęła w trakcie covidowej pandemii. Chcąc zachęcić dzieci do ruchu i aktywności, a także wychodząc naprzeciw izolacji spowodowanej pandemią, realizowała aktywne spacery po mieście pod szyldem "Krok po kroku z ciocią Virginią". Zainteresowanie uczestników, a następnie szkół i organizacji, dowodzi, że pomysł ten trafił na podatny grunt i pomógł dzieciom przejść przez ten trudny czas.
W trakcie naszego pobytu w Cagliarii odbywało się szereg wydarzeń, skierowanych w dużej mierze do dzieci. Udział w Festiwalu Latawców z różnych stron świata czy w pokazach cyrkowych, na których zebrało się wiele rodzin z dziećmi, aby poglądać tą kolorową sztukę uliczną, to z pewnością wartości dodane naszego pobytu na terenie partnera Gal Campidano .
Mieliśmy także okazję podpatrzeć religijno-kulturowe wydarzenie, odbywające się w pobliskim kościele św. Eulalii. Barwna procesja z udziałem licznych delegacji dowodzi, że na wyspie dziedzictwo historyczno-kulturowe to ważny aspekt życia codziennego, także dzisiejszych Sardyczyków.
Nasz dzień zakończyła jak zwykle smaczna kolacja na której poznawaliśmy kolejne smaki wyspy. Za sprawą lokalnego chóru - przy okazji pozdrawiamy serdecznie Prezesa Organizacji CCN- Gianluca Mureddu-jednego z członkow tego zespołu, była to uczta nie tylko dla podniebienia ale także dla ducha. 

Choć spędziliśmy na wyspie jedynie 4 dni, był to czas intensywny, bogaty w liczne spotkania, rozmowy i poznawanie tego, czym Sardynia dzieli się z odwiedzającymi ją osobami.
W ostatnim dniu mieliśmy jeszcze okazję odwiedzić targ San Benedetto na którym dostępne są świeże produkty lokalne takie jak m.in sery, wędliny czy ryby i wszelkie owoce morza.
Dostępność tych produktów daje możliwość ograniczania eksportu żywności z zewnątrz. Tym samym kuchnia sardyńska bazuje na tym, co lokalne. Nie przez przypadek Sardynia jest jedną z pięciu "Blue zone" - niebieską strefą, w której żyje najwięcej osób w wieku powyżej 100 lat, w dodatku są to osoby sprawne fizycznie, zadowolone z życia, wciąż dobrze funkcjonują umysłowo.
Po wizycie na targowisku, udaliśmy się na punkt widokowy Monte Urpino. Na szczycie rozpościera się piękny widok na całe Cagliarii. Z pewnością obrazy te pozostaną na długo w naszej pamięci.
Ostatnim punktem naszego wyjazdu, była wizyta na plaży Poetto.  Położona na południowy wschód od centrum miasta plaża zachwyca przede wszystkim swoimi wymiarami. Znajdziemy tu aż trzynaście kilometrów przestrzeni plażowej rozciągniętej wzdłuż linii wybrzeża. 
W Poetto po raz kolejny towarzyszył nam Prezes Consorzio Cagliari Centro Storico. Serdecznie dziękujemy przedstawicielom tej organizacji jak również Sylwii Siankiewicz oraz naszym parterom z Gal Campidano za ten owocny czas.
Mamy nadzieję, że nie było to nasze ostatnie spotkanie, a projekt CHILD jeszcze nie raz pozwoli na realizację wspólnych działań.